Recenzent JM Recenzent JM
798
BLOG

Niby poważna polityka, ale czasem... prześmieszna

Recenzent JM Recenzent JM Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Dużo poważnych, a zarazem prześmiesznych rzeczy dzieje się w polityce... w krajach Unii Europejskiej i poza Unią. Korea Północna pręży muskuły, strasząc Amerykę bronią jądrową i na potwierdzenie swojej „potęgi” odpala petardę za petardą (albo jakieś inne fajerwerki), które po kilku minutach ulegają samodestrukcji... zawsze nad oceanem, żeby nikt nie mógł stwierdzić, co to naprawdę było. Jednak pokaz robi na przywódcach ościennych krajów duże wrażenie, bo każdy może poświadczyć, że to coś było duże, głośno szumiało i paliło się co najmniej tak, jak sławetna budka strażnika przed ambasadą rosyjską w Warszawie... podpalona podobno na rozkaz ministra poważnego i zarazem śmiesznego rządu Platformy. Ministra, który z marsową miną szedł po swoich przeciwników, a trafił do „Sowy i przyjaciół”.

Prezydent USA wezwał chińskich przywódców, by przemówili koreańskim „kibolom” do rozumu (po chińsku), bo widać wyraźnie, że po angielsku nie rozumieją i ostrzegł, że jeśli to nie pomoże, to on będzie zmuszony zadziałać po amerykańsku, czyli odpalić swoje race. Na amerykańską akcję w stylu „widelec” raczej się nie zanosi, ale konflikt narasta. Jak się skończy? – nie wiadomo... na razie z Korei dochodzi tylko szczekliwy wrzask i wrzaskliwy śpiew – „my nigdy nie poddamy się”... oczywiście po koreańsku.

Unijny rezydent Donald Tusk (oczywiście miało być "prezydent"), po odbębnieniu ciężkiej harówki w warszawskiej prokuraturze, wrócił jako bohater z europejskim immunitetem do Brukseli, by nieco odsapnąć i zebrać siły przed następną wizytą w Polsce. Chodzą słuchy, że tym razem przyleci śmigłowcem i wyląduje na Krakowskich Błoniach... a potem, to już tylko mecz na stadionie Wisły i razem ze swoimi zwolennikami... wielki marsz na Warszawę. Jaki będzie finał? – na razie nie wie nikt, a póki co, Grzegorz Schetyna obiecał mu stanowisko prezydenta RP. Odpowiednie sondaże podobno zostały już zamówione, co świadczy o tym, że Platforma dysponuje jeszcze kasą, albo odpowiednimi ludźmi przy kasie.

W Sejmie trwa samobiczowanie się opozycji. Na następnym posiedzeniu zmierzy się ona z Antonim Macierewiczem. Wynik spotkania wprawdzie jest do przewidzenia, ale dopóki gwardia pana ministra nie osiągnęła jeszcze gotowości bojowej... opozycja niczym nie ryzykuje. Zresztą, może to już ostatnia taka okazja, żeby sobie bez żadnych konsekwencji jeszcze trochę poużywać.

Partyzantka KOD-u i jej sympatycy (jakieś dwadzieścia biedaków z bibułą i klejem na krzyż) przeprowadzili nocą spektakularną akcję... polegającą na zmasowanych atakach na przyczółki partii władzy w terenie. Obklejono biura posłów i senatorów PiS-u wykonanymi własnoręcznie plakatami z napisami „PiS to wstyd” oraz „PiS to wstyd to PiS”. Ta dająca do myślenia (zorganizowana z rozmachem i w największej tajemnicy akcja) zaskoczyła wszystkich – uświadamiając całemu społeczeństwu, że tak naprawdę w Polsce nikt nie jest bezpieczny - zwłaszcza od głupoty współobywateli, bez względu na to, czy są to „Obywatele RP”, z Platformy, czy jakieś inne niezguły albo sieroty po PRL-u. Akcja ta jednoznacznie też wykazała, że rząd nadal nie nadąża za inicjatywami sił totalnej opozycji... ponadto okazało się również, że zapowiadane zmiany w przepisach o obronie koniecznej są wyraźnie spóźnione. Myślę, że wydelegowanie jakiegoś dobrego psychiatry do kontaktów z szeroko pojętą opozycją, to wcale nie byłby taki zły pomysł.

Pocieszające w tej sprawie jest to, że nikt nie zginął, ani nie został ranny, a policja poszukuje sprawców w oparciu o materiał z kamer monitoringu... na mieście i we WSI mówi się, że w związku z tym krety z KOD-u zeszły do podziemia... jednym słowem – trzeba uważać na swoje piwnice.

Ministrowi Szyszce wycięto drzewa na jego prywatnej działce. Wygląda to na robotę zmechanizowanych patroli „obrońców przyrody”... oczywiście, tych najbardziej oburzonych ustawą o wycince drzew. Wiem, że to się kłóci ze zdrowym rozumem, ale obrona demokracji przez KOD, wolności słowa przez prezesa firmy Axel Springer, edukacji przez Ryszarda Petru, profesjonalizmu przez Grzegorza Schetynę, czy prawdy przez Ewę Kopacz – też wymyka się wszelkim racjonalnym próbom analizy. Jednak ostatnio sprawę tajemniczej wycinki drzew udało się rozwikłać jednemu z senatorów Platformy. Uważa on , że drzewa na działce ministra mógł sobie wyciąć sam pan minister. No cóż... prawdziwie senatorska głowa – pewnie, że mógł, skoro to jego działka, a ustawa nie została jeszcze zmieniona. Myślę, że pan senator na pewno by tak zrobił, a potem, jak to w Platformie - może i poszedłby z tzw. ekologami wysypywać (w proteście przeciwko wycinaniu drzew) trociny na ulice Warszawy.

A propos rzeczonych trocin (w kontekście ściętych na posesji pana ministra drzew)... można domniemywać, skąd pochodziła przynajmniej spora ich część.

Szefowi Platformy, udało się (podobno przy pomocy tzw. „wajchowego”) niemal zupełnie zmarginalizować Ryszarda Petru i jego nowoczesną... o kropce nawet już nie ma nawet co wspominać. Nowoczesna, po opłaceniu artystów tworzących antypisowskie memy, ma ponoć w kasie spory bilans ujemny, dlatego mocno dołuje w sondażach... sorry, taki mamy klimat, że "odpowiedniej jakości" sondaże, za darmo się nie zrobią. Panie Ryśku... a gdyby tak wziąć kolejny kredyt we frankach? A może Pan Balcerowicz by jakoś pomógł?

Grzegorz Schetyna, niedoszły premier z ciamajdanu - wyszedł z cienia i coraz wyraźniej widać, że podskoczyło mu ADHD... a może to tylko wina dopalaczy. Jak by nie było – zdążył już ogłosić likwidację IPN, CBA, 500+, a także cofnięcie niemal wszystkich zmian wprowadzonych przez rząd PiS (łącznie z ponownym podniesieniem wieku emerytalnego)... i tych, które rząd Beaty Szydło jeszcze wprowadzi.

Wygląda więc na to, że gdyby Platformie udało się wrócić do władzy, to wiek emerytalny zostanie „urealniony”, kopalnie wygaszone, albo sprzedane Niemcom, TVP sprywatyzowana, sądy rozgrzane, podatki "obniżone" o kilka procent w górę, a 500+?

Jeśli chcecie mieć pieniądze na dzieci – to do roboty... Platformy nie stać na nieodpowiedzialne rozdawnictwo państwowych pieniędzy nierobom. Aby żyło się lepiej... wszystkim platformersom i ich POplecznikom.

Ale nam, zazwyczaj poważnym i odpowiedzialnym ludziom, w zderzeniu z polityką też zdarza się, że potrafimy być śmieszni... zwłaszcza, gdy czapkujemy politycznym oszustom, którzy swoimi obietnicami kolejny raz próbują nas oszukać.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka