Recenzent JM Recenzent JM
1185
BLOG

Na gorąco o demonstracji pod Sejmem.

Recenzent JM Recenzent JM Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 24

Jak wiemy w Warszawie rozpoczął się kolejny pucz w wykonaniu totalnej opozycji. Dzisiejsza demonstracja pod Sejmem była wstępem do tego, co będzie się dziać w najbliższych dniach w Sejmie, ale już teraz można stwierdzić... że na pewno będzie nie mniej śmiesznie niż ostatnio, co dobrze rokuje na zaczynający się sezon ogórkowy w polityce.

W Londynie znajduje się Hyde Park, a w nim podobno jest takie miejsce, gdzie każdy może sobie wejść na podwyższenie i przemawiać do słuchaczy... i może gadać, co tylko ślina przyniesie mu na język, byle nie obrażał królowej.

Kiedy dziś po południu włączyłem telewizor, okazało się, że Warszawa też już ma takie miejsce... niedaleko budynku Sejmu.

Na mównicę wchodzili kolejno Balcerowicz, Frasyniuk, Schetyna oraz Petru i przemawiali do zgromadzonych KODomitów udających obywateli RP... i też królowej nie obrażali - zupełnie, jak w londyńskim Hyde Parku.

Balcerowicz zamartwiał się, że Polska zmierza w stronę dyktatury na wzór Białorusi, bo PiS-owskie państwo przejęło pieczę nad państwowymi firmami... tymi, których nie udało się jeszcze sprywatyzować i wykorzysta je do prowadzenia propagandy. Tym sposobem na stacjach benzynowych ORLEN-u i LOTOS-u będzie można kupić tylko „prawackie” czasopisma.

Gdy skończył, do mikrofonu podszedł Frasyniuk, którego zapowiedziano jako „petardę opozycji”.


image


Coś w tym musiało być z prawdy, bo w ręku trzymał butelkę z wodą i co chwila... gdy zanadto się rozpalał, to próbował się gasić wypijając po kilka łyków. Niedawna wizyta w hotelu Wiktoria musiała być niezwykle udana, bo pragnienie miał jak smok, a głos jeszcze teraz wyraźnie mu nie dopisywał. Wprawdzie tłumaczył się niedomaganiem, ale uważam, że nie musiał, bo chyba każdy słyszał o chorobie „filipińskiej”. Rzekł: - „Ja przepraszam za mój głos, ale mój głos ma się tak źle, jak polska demonstracja...”

Mimo to, Frasyniuk stanął na wysokości zadania. – Każda kostka brukowa – zawołał – ... i każde dziecko... ma prawo krzyczeć „Precz z kaczorem, dyktatorem!”. Od razu też cała zgromadzona wokół niego „dziatwa”, oraz wszystkie rozrzucone wokół mównicy „kostki brukowe” zaczęły skandować to (mające nieść ich do zwycięstwa) hasło. Kiedy przerwali... rzekł: - „Szanowni państwo... już nigdy nie usłyszycie ode mnie – Jarku”... Jak zrozumiałem... to imię dyktatora, który na wszystko w Polsce „napluł” i nie zabrakło mu śliny.

Gdy skończył wydano polecenie wszystkim szefom opozycyjnych partii, by natychmiast pojawili się na mównicy... Schetyna, Petru, Kosiniak-Kamysz i Kukiz.


image


Pojawił się tylko Petru i Schetyna. O szefie PSL-u natychmiast zapomniano... widać wystarczyło, że przybył Schetyna. Zaś Kukizowi się nieźle oberwało i Petru poużywał sobie na nim, jak na łysej kobyle.

- Gdzie jest Paweł Kukiz? – poleciał w eter głośny okrzyk. – Tu jest społeczeństwo, nie ma posła Kukiza!!!

Wygląda na to, że Paweł ma „przerypane”, chyba, że niebawem pojawi się z jabolem, albo butelką bimbru na zgodę i przeprosi.

Przemawiał Schetyna, jak to on... bez ładu i składu... z charyzmą na poziomie turkucia podjadka, jak kiedyś zauważył stojący z tyłu na podwyższeniu prof. Niesiołowski.

W tym czasie Petru przypominał sobie z karteczki swoje przemówienie. Kiedy przemówił, było, jak zwykle na swoim... normalnym poziomie. – „Pamiętajcie, my w Sejmie, wy na ulicy...” - jakby nikt nie wiedział, gdzie jest miejsce KODomitów. – „Musimy szukać tego, co nas łączy” – widać coś się zgubiło. Aha, jeszcze coś o koalicji „pozaparlamentarnej i poza parlamentarnej”.

Słowem, nic nadzwyczajnego... ktoś ziewał, inny głupio się uśmiechał do kamery, czyli nuda, jak zwykle, tylko jakby manifestantów było mniej, niż się spodziewano, co zauważył nawet sam Petru, kiedy rozejrzał się po tłumie i stwierdził, że jednak za mało, by pokonać PiS.


image


No, może była jedna rzecz, która wprawiła mnie w osłupienie. Kiedy Adam Michnik przepychał się w stronę podwyższenia został zapytany przez reportera TVP o to, kiedy przeprosi za swojego brata...?

Naczelny GW odwrócił się i z grymasem złości na ustach rzucił: -

„Jak ty skór..synu zmądrzejesz!”

To było wprost niesamowite... cztery słowa wypowiedziane przez Michnika... i to bez jednego zająknięcia.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo